
DR. DAVID HUNTER
SIMON BECKETT
- Chemia śmierci
- Zapisane w kościach
- Szepty zmarłych
- Wołanie grobu
- Niespokojni zmarli
- Zapach śmierci
Pozostałe informacje:
- Wydawca: Czarna owca
- Ilość stron: 2534
- Format książki: 13,5x21cm
Chemia śmierci
Minęły trzy lata, odkąd David Hunter, wybitny antropolog sądowy, przeprowadził się do prowincjonalnego miasteczka, uciekając przed londyńskim zgiełkiem, swoją pracą i tragedią życiową, która go spotkała.
Spokój w miasteczku i życiu Davida zostaje zaburzony, gdy pewnego dnia w okolicznym lesie zostają znalezione zwłoki kobiety. Hunter, w przeszłości specjalista od badania ludzkich szczątków, dziś niechętnie zgadza się na współpracę przy policyjnym śledztwie. Gdy jednak znika kolejna kobieta, doktor Hunter nie może już stać z boku. Sprawa dotyka go osobiście.
Wynaturzone, bestialskie metody zabójcy, miasteczko opętane nienawistną podejrzliwością wokół gęstnieje mrok, a czas ucieka. David musi podążać szlakiem makabrycznych wskazówek aż do przerażającego finału.
Zapisane w kościach
Eksplodująca serią brutalnych zbrodni i szokujących zwrotów akcji oto druga część serii fascynujących thrillerów kryminalnych Simona Becketta.
Antropolog sądowy dr David Hunter w ramach przysługi przebywa na odległej wyspie Runa. Musi zbadać przerażające odkrycie.
Hunter był świadkiem śmierci pod wieloma postaciami, ale nawet on jest zszokowany tym, co zobaczył: niemal całkowicie spalone ciało, z którego pozostały tylko nogi i ręka. Miejscowa policja jest pewna, że to przypadkowa śmierć, ale Hunter nie jest przekonany. Badając spalone szczątki, znajduje dowody, których się obawiał. Jest dla niego jasne, że nie był to wypadek tylko morderstwo.
Kiedy odizolowana społeczność mierzy się z odkryciem Huntera, w wyspę uderza katastrofalna burza. Brakuje prądu, ustaje komunikacja ze światem zewnętrznym, a zabijanie zaczyna się na dobre.
Szepty zmarłych
David Hunter, ceniony londyński antropolog sądowy, o śmierci wie wszystko. Po kolejnym śledztwie, którego omal nie przypłacił życiem, wraca do miejsca, gdzie uczył się zawodu: Ośrodka Badań Antropologicznych, nazywanego potocznie Trupią Farmą. Tam, z pomocą Toma Liebermana, mentora i przyjaciela, ma nadzieję odzyskać spokój i pewność siebie. Tam też rozpoczyna śledztwo w sprawie koszmarnego morderstwa. Sprawy nabierają tempa, gdy David ze ścigającego stanie się ściganym...
Wołanie grobu
Posępne, złowrogie torfowiska niczym sceneria z najlepszych powieści gotyckich oraz poczucie grozy, które towarzyszy czytelnikowi od pierwszej do ostatniej strony książki.
Osiem lat wcześniej wybitny antropolog sądowy David Hunter był członkiem ekipy dochodzeniowej, która prowadziła śledztwo w sprawie serii okrutnych morderstw.Schwytany wtedy mężczyzna przyznał się do zbrodni. Nie odnaleziono jednak zwłok ofiar, choć podejrzewano, że mogły być zakopane na odludnych wrzosowiskach Dartmoor w Anglii.
Po latach koszmar zaczyna się od nowa. Psychopatyczny seryjny morderca ucieka z więzienia i zamierza dopaść tych, którzy dawniej uczestniczyli w śledztwie przeciw niemu i doprowadzili go przed oblicze sprawiedliwości.
Doktor Hunter pogrążony w osobistej tragedii znów znajduje się w epicentrum wydarzeń. Zdaje sobie sprawę, że prawda o głośnej sprawie sprzed lat jest zupełnie inna, niż się wydaje.
Niespokojni zmarli
Piątkowy wieczór, konsultant w dziedzinie medycyny sądowej, doktor David Hunter, odbiera telefon inspektora Lundy'ego z komendy w Essex.
Na wybrzeżu wyspy Mersea znalezione zostają zwłoki w stanie głębokiego rozkładu. Miejscowa policja prosi Huntera o pomoc przy ich wydobyciu i identyfikacji.
Śledczy podejrzewają, że to ciało Leo Villiersa, syna wpływowej miejscowej rodziny, który zaginął wiele miesięcy temu. Istnieją przypuszczenia, że miał romans z mężatką, Emmą Derby, pozbył się kochanki i popełnił samobójstwo. Gdyby jednak wszystko było takie proste...
Zapach śmierci
Pewnego letniego wieczoru David Hunter antropolog sądowy odbiera telefon od dawnej znajomej z pracy. Kobieta potrzebuje opinii w pilnej sprawie.
W opustoszałym, czekającym na rozbiórkę szpitalu Świętego Judy gdzie bywają bezdomni, dilerzy i narkomani znaleziono częściowo zmumifikowane ciało. Nawet Hunter nie potrafi określić, od jak dawna mogło tam leżeć. Wiadomo tylko jedno: to ciało młodej ciężarnej kobiety.
Po zapadnięciu się podłogi strychu wychodzi na jaw kolejny z mrocznych sekretów szpitala. Oczom policjantów ukazuje się ukryta sala zastawiona łóżkami. W niektórych nadal ktoś leży.
Pozornie prosta z początku sprawa przeradza się w obłąkańczy koszmar. Nikt z otoczenia Huntera nie może czuć się bezpiecznie.
Szpital upomni się o kolejne ofiary.
Ludziom zwykle wydaje się, że natychmiast rozpoznaliby zapach śmierci. Że rozkładowi towarzyszy szczególna, charakterystyczna woń, paskudny trumienny odór. Mylą się.